sobota, 30 czerwca 2018

Śnieżne Kotły. Karkonosze. Podróże


http://www.karkonosze.pl Śnieżne Kotły to dwa karkonoskie kotły polodowcowe, położone pomiędzy Łabskim Szczytem i Wielkim Szyszakiem. Ponad Śnieżnymi Kotłami góruje telewizyjna stacja przekaźnikowa, stanowiąca doskonały punkt orientacyjny.
Śnieżne Kotły stanowią rezerwat ścisły Karkonoskiego Parku Narodowego.






piątek, 29 czerwca 2018

Bieszczady. Podróże.



"Wycieczka na połoniny – piękne, bardzo widokowe i absolutnie obowiązkowe do zobaczenia. Porastające górne partie bieszczadzkich szczytów murawy alpejskie nadają im specyficznego charakteru, wczesnym latem tworzą dywan w kolorze soczystej zieleni, a jesienią przebarwiają się na rudo-brązowo”.

Chatka Puchatka – najwyżej położone schronisko w Bieszczadach,stojące pod Hasiakową Skałą. Schronisko o bardzo sympatycznej nazwie jest jednym z najczęstszych celów wycieczek.






poniedziałek, 25 czerwca 2018

Kolorowe jeziorka. Rudawski Park Krajobrazowy. Podróże.


https://kolorowejeziorka.pl “Położone w Rudawskim Parku Krajobrazowym, na terenie wsi Wieściszowice od lat przyciągają turystów nie tylko z kraju, ale także z Europy. Cztery jeziorka: purpurowe, zielone, żółte i błękitne leżą na zboczu Wielkiej Kopy" (szczyt w Karkonoszach, Sudety). "Zabarwienie wody w akwenach związane jest ze składem chemicznym ścian i dna wyrobisk.

Na początku XVIII w. ówcześni mieszkańcy Rohnau (obecnie Wieściszowice) zaczęli wydobywać łupki pirytonośne, w które obfituje tutejsza gleba. Powstała tu kopalnia pirytu, który był następnie przerabiany na kwas siarkowy. Gdy na początku XX w. zniknęła kopalnia do głosu doszła natura. Woda wypełniła wyrobiska pokopalniane, tworząc zjawiskowe jeziorka”.





piątek, 22 czerwca 2018

Półwysep Helski. Podróże.










Twierdza Kłodzko. Podróże.








Giewont, czyli Śpiący Rycerz. Legendy.


Giewont, czyli Śpiący Rycerz, to masyw górski królujący nad  Zakopanem, miasteczkiem położonym w otoczeniu Tatr. 
Zarys masywu kojarzony jest z sylwetką śpiącego rycerza stąd nazwa, ale ta nazwa pochodzi też od legend opowiadanych przez Górali – mieszkańców gór.
Legenda o Śpiącym Rycerzu, głosi, że w razie niebezpieczeństwa Śpiący Rycerz, który strzeże Zakopanego całego kraju powstanie, żeby przyjść z pomocą.

Inna z legend mówi, że raz w roku (albo w Boże Narodzenie, albo na Wielkanoc albo w noc świętojańską) na Wawelu w Krakowie spotykają się i obradują nad losem narodu i państwa wszyscy polscy królowie. Rycerze śpiący w jaskiniach Giewontu czuwają czekając na głos wawelskiego dzwonu Zygmunta, który swoim donośnym głosem ma obwieścić niebezpieczeństwo. Wtedy obudzą się rycerze gotowi do walki.

Legenda o Kubie i śpiących rycerzach. W Kościelisku żył gazda o imieniu Kuba, który był kowalem. Pewnego razu przyszedł do niego stary człowiek z prośbą o podkucie kilku setek koni. Kuba miał się tym zająć w jaskiniach Giewontu, dokąd starzec go zaprowadził. Kuba znał legendę o śpiących tam rycerzach. Kiedy doszli do groty starzec podniósł głowę, usłyszeli grzmot i wielki blok skalny rozsunął się, otwierając wejście. Kuba zrozumiał, że będzie podkuwać konie zaklętemu w Giewoncie wojsku. W grocie zobaczył śpiących rycerzy. Na prośbę starca Kuba wykonał swoją kowalską pracę w ciągu dwóch dni. W tym czasie jeden z rycerzy obudził się i spytał starca: czy już czas? Na to ten odpowiedział: jeszcze nie, ale konie macie już podkute. Idźcie spać! A kiedy wojsko wstanie? Spytał Kuba.  Wtedy, kiedy kraj będzie w niebezpieczeństwie. Mówiąc to starzec zapłacił Kubie za pracę. Kiedy kowal wyszedł z groty rozległ się grzmot i blok skalny zamknął wejście do jaskini. Kuba nie raz jeszcze próbował znaleźć pamiętną grotę, ale nigdy mu się to nie udało.

Legenda o Jaśku i Śpiących rycerzach. W małej góralskiej wiosce u podnóża Tatrmieszkał  młody pastuszek Jaśko. Pewnego dnia Gazda opowiedział mu o skarbie, znajdującym się w jaskiniach  pod Giewontem. Ponieważ Jaśko często chodził po górach i znał je całkiem nieźle, postanowił zbadać teren. Wcześnie rano wyszedł na poszukiwania ale nie mógł znaleźć żadnej jaskini, usiadł zmęczony przy potoku i nagle usłyszał rżenie koni. Okazało się, że odgłos dochodzi  spad ziemi. Odsunął kamień na którym siedział i zobaczył przejście. Zaciekawiony wsunął się do środka. Pachniało tam dymem z ogniska. Szedł dalej i pod ścianami groty zobaczył konie i rycerza w zbroi. Kiedy podszedł bliżej okazało się, że rycerz śpi z głową opartą na mieczu. Jaśko chciał szybko wyjść z jaskini ale biegnąc uderzył się w kamień i obudził rycerza. Ten spytał:  Czy już nadszedł czas?  Nie usłyszał odpowiedzi i spytał jeszcze raz: Czy nadszedł już czas?  Nie nadszedł, panie. Jeszcze nie. Dobrze. To dobrze odpowiedział rycerz. Wskazał Jaśkowi inną grotę, w której spali inni rycerze i powiedział: tu śpimy, my - rycerze jego królewskiej mości. Gdy nadejdzie czas, wstaniemy, aby bronić polskich gór i polskiej ziemi. Ale teraz jeszcze nie budź moich braci. Gdy będzie trzeba, powstaną sami.
Kiedy Jaśko wrócił do domu i opowiedział swoją historię góralom, stary Gazda odrzekł:
- Nie sądziłem, że uda ci się odnaleźć skarb, o którym ci opowiadałem. Czy wiesz co jest tym skarbem?

- To wolność, chłopcze - uśmiechnął się stary góral. - Ona jest największym skarbem. Nie tylko tutaj, w górach, ale na całym świecie. I to właśnie jej będą zawsze strzegli śpiący rycerze z Tatr.