sobota, 26 grudnia 2015

Kolędowanie.



Kolędowanie, chodzenie po kolędzie, to obrzęd ludowy, praktykowany też współcześnie. Istotą kolędowania była wymiana darów w zamian za życzenia - pomyślną wróżbę urodzaju i powodzenia.
Oskar Kolberg pisze: „W drugie święto Bożego Narodzenia, szczególniej wieczorem, zbierają się w kilkoro niedorosłe dzieci, (mianowicie komorników lub uboższych gospodarzy), i podchodząc pod okna lub do drzwi możniejszych mieszkańców wsi, różnemi niedobranemi głosy śpiewają piosnki zwane kolendami; a te są (jak wiadomo) proste, dawne, odnoszące się ku czci narodzenia Jezusa Chrystusa. – Czasem nawet mają z sobą skrzypce, na których niewprawny skrzypek śpiewaną kolendę rzempoli. Po odśpiewaniu kolendy, mieszkańcy chaty wynoszą śpiewającym parę groszy, pierogi albo inne datki, które oni zebrawszy, pomiędzy siebie rozdzielają, ucztują w karczmie, i zbiorami swemi cieszą się. Kolendowanie takie każdego dnia, a szczególniej w święta, powtarzają prawie aż do dnia N. Panny Gromnicznej. Przy tem kolendowaniu czasem odbywają zabawki, jako to: utaczania bałwanów ze śniegu, bicie się takiemiż lepionemi pigułkami i t.p.”

Popularną formą było kolędowanie z kukłami zwierząt, symbolizującymi siłę, zdrowie, życiową energię i płodność. Były to m.in.: turoń, kozioł, niedźwiedź, koń, kogut, bocian. Odgrywanie komicznych scenek oraz straszenie widzów i wyprawianie różnego rodzaju żartów było podstawawym elementem przedstawienia.





Ponadto charakterystycznymi postaciami w grupach kolędniczych byli: pasterze, trzej królowie, dziad, baba, Żyd, śmierć, diabeł, Cygan, żołnierz, policjant, kominiarze, muzykanci. I tak np. Kominiarz smarował wszystkich sadzą; dziewczyny uszczypnięte przez Bociana miały spodziewać się dziecka. Całemu widowisku towarzyszyła atmosfera ogólnej zabawy.


Często spotykane było też kolędowanie z gwiazdą wykonaną z kolorowego papieru, przymocowaną ruchomo do drzewca. Trzymający ją kolędnik nazywany był gwiazdorem.

Na dzień Trzech królów, (mówi Gluziński), zamiast z szopką chodzą szopkarze z gwiazdą papierową olejem wysmarowaną, w środku której pali się świeca i daje jasne światło na wystawie, istotnie w kształcie gwiazdy o ośmiu lub sześciu promieniach od środka. A to czynią na pamiątkę owej gwiazdy, która trzech królów do Betlehemskiej szopy doprowadziła”. 



W wielu regionach Polski pojawiały się tzw. Herody czyli grupy odgrywające biblijną opowieść o przyjściu na świat Jezusa. Formą kolędowania było też chodzenie z szopką, w której przy pomocy zestawu kukiełek odgrywano przedstawienia podobne do Herodów. Obchód kolędniczy był wyczekiwanym wydarzeniem, a pominięcie domu uważane było za zły znak.

Przy śpiewaniu kolend, widzieć można (jak mówi Gluziński) po niektórych okolicach pokazywaną szopkę. Początkowo ta szopka musiała być naśladowaniem szopki Betleemskiej w której się Jezus Chrystus narodził. Dzisiaj pokazywana, jest to budowla na ręku, z domu do domu przenosić się mogąca, kształtnie jakby jaki pałacyk z cienkich deszczek lub z tektury sklejona, różnym malowanym papierem i obrazkami ozdobiona; we środku jej z jednej strony jest obszerny otwór a w głębi widać świece palące się i całe wnętrze tej małej budowli oświecające; przytem wyobrażenia Pana Jezusa leżącego w żłobie, wołu, osła, trzech królów odwiedzających i.t.d. Po odśpiewaniu kolendy przez noszących, następuje zręczna odmiana w szopce dekoracyi. Dowcipny szopkarz wysuwa z boków ścian na scenę różne lalki drewniane lub papierowe. Obraca je, gada za nich, wyprawia różne figle, wprowadza rozmowy częstokroć tak śmieszne i naiwne, iż pierwszy raz je widzący (spektator) tak dobrze uśmiać się może, jak na jakiej scenie komicznej teatralnej. Sławny z dowcipu Szopkarz, jest czasem przez mieszkańców bardzo poszukiwany, dla ubawienia zebranych dzieci wiejskich”.




Zarówno forma składania życzeń jak i towarzyszące jej przedstawienia kolędnicze, oraz stroje (przebrania) uczestników obrzędu były zróżnicowane i zależne od regionu i czasu.

Obecnie przedstawienia kolędnicze są bardzo popularne jako forma teatru, prezentowana na różnego rodzaju kolędniczych przeglądach i festiwalach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz