Poniedziałek
wielkanocny, śmigus-dungus,
lany poniedziałek – drugi
dzień świąt Wielkanocnych.
Tradycją tego dnia jest śmigus-dyngus, czyli wzajemne polewanie się wodą. Nawiązuje ono do
dawnych praktyk pogańskich, które łączą się z symbolicznym
budzeniem się przyrody do życia. Jak piszą etnografowie, do dziś zwyczaj
kropienia wodą święconą pól w poniedziałkowy ranek przez gospodarzy, jest
spotykany na wsiach na południu Polski.
Śmigus i
dyngus wcześniej były odrębnymi obyczajami. Śmigus polegał
na symbolicznym biciu po nogach, albo witkami z wierzby, albo palmami
i oblewaniu się nawzajem zimną wodą, co symbolizowało wiosenne oczyszczenie z
brudu, chorób i grzechu. Na śmigus nałożył się zwyczaj dyngusowania
(dyngowanie), który dawał możliwość wykupienia się pisankami od
podwójnego oblewania.
Dyngus wywodził
się od wiosennego zwyczaju składania wzajemnych wizyt u rodziny
i znajomych połączonych z poczęstunkiem. Słowianie uważali że
oblewanie się wodą miało sprzyjać płodności, dlatego oblewaniu podlegały przede
wszystkim panny na wydaniu.
Oblewanie było dla
nich ważne, ponieważ ta panna, której nie
oblano albo nie wychłostano czuła się obrażona i zaniepokojona, bo
taki brak zainteresowania świadczył o perspektywie
staropanieństwa. Natomiast chłopiec który oblał lub wychłostał
najwięcej panien mógł liczyć na szczęście i powodzenie. Dawniej
dziewczęta miały prawo do rewanżu ale dopiero następnego dnia
- we wtorek wielkanocny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz