niedziela, 24 maja 2015

Tradycje, zwyczaje, święta. Zielone Świątki.



Zielone ŚwiątkiZesłanie Ducha Św.(obchodzi się 50 dni po Wielkanocy) mają swoje korzenie w przedchrześcijańskich zwyczajach i zabobonach. Wywodzą się z pogańskiego święta wiosny, obchodzonego w okresie wegetacji roślin – od maja do dnia św. Jana Chrzciciela (24 czerwca). Często zapoczątkowywały obchody sobótkowe. W ludowym kalendarzu obrzędowym były pożegnaniem wiosny i powitaniem lata, są pełnym radości świętem życia i młodości.



W wigilię Zielonych Świątek rozpowszechnione było „majenie” czyli ozdabianie domów zielonymi roslinami, różnie w zależności od regionuWierzono, że młoda zieleń przynosi powodzenie  i urodzaj oraz chroni przed złem. Najczęściej dekorowano domy i obejścia tatarakiem, rozsypywano go na podłogę albo zdobiono nim obejścia. Tatarak miał mocny zapach. Mówiono, że musi być zielono i pachnąco na wiosnę. Dodatkowo wycinano młode brzózki i stawiano przy wejściu do domów. Palono ogniska, które miały oczyścić ziemię, zwierzęta okadzano dymem ze spalonych, święconych ziół, na głowy nakładano im wianki. Miało to gwarantować ochronę przed urokami, demonami wodnymi i obfite plony. Później pojawiły się procesje, które z chorągwiami i obrazami obchodziły pola. Tradycje obchodów święta zachowały się do dzisiaj, chociaż w wielu regionach Polski obchodzi się je różnorodnie.

Co roku na Mazowszu organizowane są Zielone Świątki na Urzeczu jest to jedyna taka procesja rzeczna w Europie. Umajone, czyli ozdobione brzózkami i tatarakiem łodzie płyną z Góry Kalwarii do Warszawy, zatrzymując się po drodze w kolejnych miejscowościach Urzecza. Korowód łodzi prowadzą flisacy, przyspiewując na ludowo.  https://www.youtube.com/watch?v=uCv23DU3Cf0



Zielone Świątki w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej.  Można było tu zobaczyć zapomniane już dziś obrzędy a kiedyś nieodłączny element święta: „Chodzenie z królewną” i „Wodzenie kusta” czyli uroczyste obchodzenie pól w celu przepędzenia ych duchów i zapewnienia urodzaju. 
http://www.skansen.bialystok.pl/zielone-swiatki-w-skansenie-2018/



Świętowanie przy ogniupalenie ognisk (watr), od których odpalało się tzw fakły –pochodnie, robione z kory młodego świerka (w gwarze podhalańskiej smerka). Robiło się z niej sakwę na długim kiju, do której wkładało się żywicę. Z fakłami chodziło się między poszczególnymi ogniskami, a także obchodziło się pola, w celu odpędzenia złych duchówDo dziś zwyczaj ten zachował się wśród górali zagórzańskich i podhalańskich
https://www.ppwsz.edu.pl/mlode-podhale-z-wyroznieniem.html