sobota, 27 października 2018

Pierogi ruskie. Tradycje

Pierogi ruskie to jedno z najbardziej popularnych polskich dań. Ich nazwa wywodzi się od Rusi Czerwonej (Galicja Wschodnia) i nie należy jej mylić z Rosją, gdzie ten typ pierogów nie jest tak dobrze znany. Jeszcze w XIX wieku nazwą tą określano pierogi pieczone z przeróżnym nadzieniem. Dziś pod tym pojęciem kryje się pyszne połączenie pierogowego ciasta i jedynego w swoim rodzaju farszu twarogowo-ziemniaczanego. Pierogi ruskie są dobre na każdą okazję, a zwłaszcza na świąteczne spotkania w rodzinnym gronie.

Strój ludowy. Beskid Śląski


(autorka ilustracji - Maria Orłowska-Gabryś)




Stroje ludowe Górnego Śląska. Strój opolski


(autorka ilustracji - Maria Orłowska-Gabryś)





Stroje ludowe Górnego Śląska. Strój cieszyński (walaski)


(autorka ilustracji - Maria Orłowska-Gabryś)



Stroje ludowe Górnego Śląska. Strój pszczyński


(autorka ilustracji - Maria Orłowska-Gabryś)




Stroje ludowe Górnego Śląska. Strój rozbarski (bytomski)


(autorka ilustracji - Maria Orłowska-Gabryś)




niedziela, 21 października 2018

Tańce polskie. Polonez


"Polonez, jako staropolski taniec rycerski, miał w swych ruchach posuwistych i zamaszystych coś wojennego, w swych zwojach, skrętach, odbijaniach, szeptach przypominał życie publiczne, gwarne i ruchliwe dawnej szlachty. Tańczono go w stroju polskim i przy karabeli, a obrazy takie skreślili świetnie Brodziński i Mickiewicz. Był to taniec poważnych mężów i matron: pochód i rozmowa zastępowały w nim skoki i pieśni w tańcach młodzieży. U ludu i drobnej szlachty zachowuje się tradycyjnie pod nazwą „Polskiego” lub „Wolnego”, lecz tylko w czasie godów weselnych przy oczepinach tańczony. Na Mazowszu zwał się „Pieszym”, w Krakowskiem „Wielkim”, gdy krakowiaka zwano „Małym”, a rozpoczynając zabawę od Wielkiego, zwykle ją na Małym kończono. Jak we wszystkich innych polskich tańcach, wodził w nim rej przodkujący, czyli „stojący na trakcie”, t. j. w pierwszej parze, jak mówiono po staropolsku. https://literat.ug.edu.pl/glogers/0033.htm
Siewiercow tak pisze o tańcach polskich: „kiedy Rzeczpospolita skończyła swoją egzystencję, panowie, a za nimi i prosta klasa, nie mogli zaniedbać swoich tańców przez uczucie patrjotyzmu silnie rozwiniętego u Polaków. Z polskich tańców najprzód należy wskazać „Poloneza”, który najpierw wszedł do liczby dworskich, a następnie do wogóle balowych tańców. Jest to poważny, uroczysty pochód w takt płynących dźwięków muzykihttps://literat.ug.edu.pl/glogers/0039.htm


Tańce polskie. Oberek




Obertas, oberek – taniec ludowy polski, którego nazwa pochodzi od szybkiego obracania się, najbardziej ze wszystkich tańców ludowych w kraju upowszechniony. Miewa zwykle swą przodkującą (rej wiodącą) parę, za którą suną gromadnie i gęsto pary następne. Przodkujący, obszedłszy izbę, puszcza się młynkiem na lewo, a za nim drużyna. Niekiedy przystawa on i śpiewa przed muzyką, częściej wszakże śpiewa wśród tańca. To znowu zwraca się nagle w prawą stronę, a cała gromada, tym zwrotem nieraz potężnie uderzona, czas jakiś miesza się, przystaje, tłoczy lub wywraca, lecz potem szybko podąża za wodzem na prawo. Obrót ten dzieje się przeciwnie. W wirze tańca, odbywającego najczęściej drogi koliste, raz kobieta obraca się koło mężczyzny, to znowu mężczyzna koło kobiety; raz on jest osią a drugi raz onaObertas mniej żwawo tańczonym bywa w Wielkopolsce i Kujawach (ob. Kujawiak), żywiej nieco na Mazowszu i Podlasiu, a najżywiej w Krakowskiem i na Rusi. W wielu okolicach jest on jedynym tańcem ludu i rozmaicie się cieniuje i odmienia. Tu go zowią wyrwasem (w Płockiem), ówdzie drygantem, zawijaczem, okrągłym i t.p. Śpiewka krótka na jego nutę również najpopularniejszą jest w kraju formą poezyi, prześcigającą krakowiaka nawet w wielu okolicach ziemi Krakowskiej. Obrazy i myśli są w niej zwykle prozaiczniejsze niż w krakowiaku, za to przeważa dowcip i humor. Nie brak wszakże ustępów z głębi serca wysnutych. Obertas wprowadził wiele żywiołu ludowego do naszej wykształconej muzyki narodowej. Wszyscy niemal kompozytorowie posługiwali się nim z korzyścią, a najznakomiciej Szopen.” Oskar Kolberg. https://literat.ug.edu.pl/glogers/0031.htm